O wędzeniu

w swoim domu. Oprócz wszelkiego rodzaju przetworów w słoikach nie dziwią nas już ręcznie robione wędliny, kiełbasy, a nawet sery. Z uwagi na coraz liczniej występujące w jedzeniu sklepowym związki chemiczne oraz towarzyszące im ch

O wędzeniu Wędzenie to tradycyjna metoda konserwacji potraw. Szukasz producenta wędzarni?

Zdrowe wędliny dla Twojej rodziny

Coraz więcej osób decyduje się na samodzielne wytwarzanie jedzenia w swoim domu. Oprócz wszelkiego rodzaju przetworów w słoikach nie dziwią nas już ręcznie robione wędliny, kiełbasy, a nawet sery. Z uwagi na coraz liczniej występujące w jedzeniu sklepowym związki chemiczne oraz towarzyszące im choroby i alergie, jest to zjawiskiem zrozumiałym. Przy odrobinie wprawy i dobrych chęci, samodzielne wytwarzanie jedzenia jest proste i szybkie. Na początek można spróbować wyrobu szynek oraz kiełbas, które będą stanowiły zdrowy dodatek do kanapek. Aby zyskały one niesamowity smak i aromat, warto zastanowić się nad wybudowaniem w ogródku przydomowej wędzarni. Nie zajmuje ona wiele miejsca i jest łatwa w wykonaniu, a zagwarantuje nam zdrowe i pyszne wyroby, którymi chętnie będzie się zajadała całą rodzina.


Kwestie jedzeniowe

O jedzeniu pisze się przyjemnie, nie powiem. Pewnie dlatego, że budzi jak najbardziej pozytywne skojarzenia. Człowiek od razu robi się szczęśliwszy, jeśli zamiast klepać kolejny tekst w tematyce okołobiznesowej, może wreszcie dać upust - nomen omen - kulinarnej rozpuście. Nie wszyscy jednak patrzą w ten sposób na jedzenie. Niektórzy wrzucają do swej paszczy co popadnie, by zaspokoić głód. Nie tędy droga jednak - ani to nie jest zdrowe, no i trochę nie wypada. Nie twierdzę, że od razu trzeba jakieś drogie specjały w siebie pakować, a gdzie tam. Najpyszniejsze jedzenie, to najprostsze jedzenie - takie, które uruchamia sieć pozytywnych wspomnień. Dlatego lubimy pierogi, kopytka, dżemy i inne skarby. W prostocie siła :)


co możesz dostać w sklepie?

Dostać w markecie prawdziwą, wędzoną szynkę? Mission Impossible! Niestety, jest to obecnie bardzo duże wyzwanie. Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda cacy - mamy wędzone kiełbaski, wędzony boczuś, szyneczkę, nawet sery. Ale zaraz, zaraz... spójrzcie na etykiety. A tam co? Koncentrat dymu wędzarniczego. Cóż to za stwór? No nie jest to nic dobrego i z wędzeniem nie ma nic wspólnego. To taka maź, która zapewnia wędlinkom ten piękny kolorem i wściekle dymny aromat. Tak naprawdę jest to dośc toksyczne paskudztwo, ale kto by się tym przejmował... Ot, duzo tańszy sposób na smak. Daruj sobie te pyszności. Serio.